
"Nie jestem typowym wyborem do zagrania twardzielki (badass)" - przyznaje Zoey Deutch, uśmiechnięta osiemnastoletnia aktorka, która zaczynała na Disney Channel i dorastała na prowizorycznej farmie z końmi daleko od Hollywood. Po udowodnieniu talentu aktorskiego w jej filmowym debiucie "Piękne Istoty", jest gotowa pokazać światu, że potrafi sobie poradzić w walce przeciwko złym wampirom jako kopiąca tyłki Rose Hathaway w "Akademii Wampirów: Siostry krwi", ekranizacji bestsellerowej paranormalnej serii.
By uzyskać formę odpowiednią do zabijania złych, Zoey musiała trenować sześć dni w tygodniu, harmonogram obejmował boks, posiłki pełne protein i Kanye West podczas ciężkich obrotów. "Jego muzyka to jedyna rzecz, która pozwala mi przez to przebrnąć " - wyjaśnia ze śmiechem.*
W rozwinięciu skan z magazynu.

*W tłumaczeniu mogą pojawić się błędy, za które przepraszam. Dodatkowo Teen Vogue w swoim magazynie podał złe nazwisko trenerki Zoey. Jak wiadomo, trenuje ją Alicia Strom, @StromMethod, a nie Tracy Anderson.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz